FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie Karmelitańska cela 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Święte temperamenty-Różnice charakterów św. Teresy od Jezusa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karmelitańska cela Strona Główna -> Święci i Święte Boże

Małgorzata
Apostoł



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 13:32, 11 Lip 2007    Temat postu: Święte temperamenty-Różnice charakterów św. Teresy od Jezusa
 
Luis Jorge Gonzáles OCD

Święci karmelitańscy, w tym wypadku fundatorzy Karmelu Terezjańskiego, ukazują nam poprzez oryginalność swych charakterów, że Bóg otwiera przed każdym człowiekiem drogę, po której jeszcze nikt nie szedł; drogę, która prowadzi nie tylko do realizacji jednostki jako osoby, ale także do zjednoczenia miłości z Bogiem, przez Jezusa Chrystusa, by tak osiągnąć pełnię ludzką. To dlatego Jan Paweł II podkreśla: „Jest też oczywiste, że istnieją różne indywidualne drogi do świętości, wymagające prawdziwej pedagogiki świętości, która zdolna jest dostosować się do rytmu poszczególnych osób” (Jan Paweł II).

Portret św. Teresy

Teresa z Awili została scharakteryzowana przez jedną ze swych najbliższych współpracowniczek, Marię od św. Józefa, w następujących słowach:

„Za młodu uchodziła za bardzo piękną, i aż do swych ostatnich lat okazywała się być taka. Była średniej postury, raczej wysoka niż niska, bardziej przy sobie aniżeli wychudzona, i pod każdym względem proporcjonalna… Było przyjemnie widzieć ją i słuchać, ponieważ była bardzo łagodna i pełna wdzięku we wszystkich swych słowach i czynach”.

Czerpiąc informacje z tego krótkiego opisu wyglądu zewnętrznego Teresy i biorąc pod uwagę także jej psychikę, możemy zastosować w odniesieniu do Świętej charakterologię W.H. Sheldona.

Typologia Sheldona

Autor ten podjął się w środowisku Uniwersytetu Harwardzkiego naukowego studium temperamentów. Poświęcił się kontynuowaniu i ulepszaniu dzieła Kretschmera. Ten ostatni, niemiecki badacz, rozróżniał trzy typy ludzi: pykniczny, o kształtach okrągłych, gruby, niskiego wzrostu i o niedużych częściach ciała; atletyczny, szeroki w ramionach, z brzuchem umięśnionym, muskularny i kościsty; leptosomiczny, szczupły, smukły, z wyróżniającymi się obrysami ciała.

Według Sheldona, typologia Kretschmera przedstawia jedynie modele krańcowe, które rzadko spotykamy w rzeczywistości. Konkretne osoby posiadają w większości kombinacje trzech typów. Dlatego też Sheldon proponuje zastąpić pojęcie typu poprzez komponent, którego intensywność sytuuje się w skali wartości rozwojowych.

Bazując na rozwoju embriona i studiując odpowiadające mu cechy psychologiczne, Sheldon proponuje trzy temperamenty:

- endomorficzny. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, generalnie jest gruby i ma tendencje do otyłości. Posiada delikatne ciało i okrągłe kształty. W jego charakterze wyróżniają się zazwyczaj takie cechy jak uprzejmość, delikatność, tolerancja, ekstrawertywność. Ma skłonność do rozluźnienia w postawie i w ruchach. Znajduje przyjemność w jedzeniu w towarzystwie. Dlatego też nazywa się go wiscerotonikiem.

- mezomorficzny. Charakteryzuje się wertykalną i potężną budową ciała, silnymi mięśniami. Charakteryzuje się pewnością ruchów i postawy ciała. Lubi przygody, wysiłek i walkę. Jego sposób bycia jest prosty. Jest nieczuły na ból. To inicjator przedsięwzięć, człowiek bojowy. Potrzebuje być w akcji w chwilach cierpienia lub jakiegoś konfliktu. Jest ekstrawertyczny. Zna się go także jako somatotonika.

- ektomorficzny. Odznacza się wątłością, smukłością, płaskością klatki piersiowej i delikatnością całego ciała. Jest raczej powściągliwy w ruchach. Z punktu widzenia charakterologicznego optuje za wielką aktywnością umysłową. Nie udziela się społecznie. Jego sen jest zazwyczaj lekki i dokucza mu chroniczne zmęczenie. Introwertywny, jest nadwrażliwy na ból. Szuka samotności w momentach trudnych. Zasługuje na miano cerebrotonika.

Temperament św. Teresy

Jeśli bierzemy pod uwagę cechy każdego z powyższych trzech typów i dopiero co przytoczony krótki opis Teresy, przychodzi od razu ochota, by zaklasyfikować Świętą jako wiscerotoniczkę i somatotoniczkę, z niektórymi detalami cerebrotonika.

Teresa wiscerotoniczka jawi się jako osoba społeczna, pogodna, spokojna. Widzimy w Jej życiu i pismach, że potrafi wyjawiać swe uczucia, bez popadania w reakcje emocjonalne: „W momentach kryzysu nie przestawała być praktyczna, skuteczna i spokojna. Nie zawsze było łatwo czytać jej uczucia. Jednak rzadko miało miejsce błędne pojmowanie w wyobrażeniach o Niej i wszyscy przyznawali, że była serdeczna”.

Jako że była pierwszorzędnie somatotoniczką, objawia ducha przedsiębiorczości i podboju. „Podoba się Jej walka, wysiłek fizyczny, ryzyko”. Reforma Karmelu i fundacja karmelitanek bosych dają Jej okazję do wykazania się tymi rysami charakterologicznymi. Mimo swych niedomagań może pracować od świtu aż do wieczora, i później przeznaczać prawie całą resztę wieczora na redagowanie swych pism, bez zaniedbywania specjalnego czasu na modlitwę w milczeniu.

W Teresie obecność cech cerebrotonika jest niewątpliwie śladowa. Trudno sobie wyobrazić Jej zachowanie jako „wstrzemięźliwe w ruchy i sztywne”. „Nie ma żadnej «socjofobii» w Teresie”. Uwielbiała życie wspólnotowe. Potrafiła, jeszcze przed fundacją Karmelu bosego, zgromadzić grupę modlących się osób, która skupiała świeckich, osoby zakonne i duchowieństwo. Być może jedna z cech cerebrotonicznych Teresy wyraża się w szukaniu samotności czy modlitwy w momentach trudnych.

Portret św. Jana od Krzyża

Św. Jan od Krzyża został opisany ustnie przez swego nowicjusza, Elizeusza od Męczenników, który później miał go za swego przełożonego. Zaświadcza:

„Był to człowiek średniej budowy ciała, o obliczu poważnym i czcigodnym, nieco ciemno>skóry, dobrze wyglądający; jego traktowanie innych i sposób rozmawiania, łagodne, bardzo duchowe i pożyteczne dla tych, którzy go słuchali i utrzymywali z nim kontakt […]. Był przyjacielem skupienia i mówienia mało; jego śmiech, rzadki i bardzo powściągliwy. Kiedy karcił jako przełożony, którym był wiele razy, czynił to ze słodką surowością, zachęcając z miłością ojcowską, wszystko to z urzekającą pogodą i powagą”.

Temperament św. Jana od Krzyża

Jeśli ograniczymy się jedynie do rysów tego portretu, pozostawiając inne, które dołącza o. Chryzogon, moglibyśmy przyjąć, że Jan od Krzyża był pierwszorzędnie cerebrotonikiem, trochę somatotonikiem i nieco wiscerotonikiem.

Jednakże, jeśli bierzemy pod uwagę Jego życie, możemy zauważyć w Świętym równowagę między komponentami wiscerotonicznymi, somatotonicznymi i cerebrotonicznymi. Otrzymujemy tym samym charakter harmonijny i, przez to samo, bardzo zbliżony do harmonii typowej dla Jezusa.

Wiscerotonia Świętego jaśnieje w Jego miłości ojcowskiej, słodyczy i przystępności. „Widzimy św. Jana od Krzyża jako kochającego z łagodnością swego brata Franciszka de Yepes, którego zabiera ze sobą do Duruelo, do Granady i do Segowii, aby mieć go u swego boku, protestując kiedy ten chce odejść; jako skarżącego się, że od dawna nie widzi się z Matką Teresą, której portret ma przy sobie; jako piszącego do karmelitanek bosych z Beas, że «nie traci ich z oczu», nazywając je «swymi umiłowanymi córkami w Chrystusie»…”.

Somatotonia Jana od Krzyża zostaje odkryta, kiedy Święty okazuje się pełen energii, zdolny do intensywnej działalności duszpasterskiej i do prac ręcznych w konwencie, za dnia i wieczorem, do zajmowania się swymi współbraćmi zdrowymi i chorymi. Wigor właściwy Jego ciału, zakryty przez chudość nabytą w wyniku praktykowania „wielkiej i rygorystycznej pokuty”, objawia się zwłaszcza w latach Jego prowincjalstwa w Andaluzji.

W jednym ze swych listów, napisanym w czerwcu 1586 r., daje do zrozumienia, że ledwie zakończy się fundacja jednego konwentu, będzie gotowy przenieść się na drugą. W międzyczasie projektuje już kolejną. I ma nadzieję uzyskać szybko pozwolenie na jeszcze jedną.

O cechach cerebrotonicznych Świętego dają świadectwo Jego uczniowie, kiedy zaznaczają, że Jego śmiech był „rzadki i bardzo powściągliwy”. To zaś wskazywałoby na „ascetyzm wyrazów ciała” Jana od Krzyża. Także głębia Jego pism i precyzyjność pojęć skłaniałyby do myślenia o jego charakterze cerebrotonicznym. Nie zapominajmy jednak, że Jego pisma zawierają powtórzenia i niedoskonałości właściwe duchowi, który nie przywiązuje zbytniej wagi do szczegółów. Trudne jest więc wykazanie przewagi cerebrotonii u Świętego.

Trzy komponenty świętości

Świętość chrześcijańska zasadza się na miłości, miłości Boga, bliźniego i siebie samego. Każdy temperament dąży do życia miłością w specyficznej i charakterystycznej dla siebie formie. Wiscerotonik zdaje się aspirować do miłości kontemplatywnej względem Boga i miłości afektywnej bliźniego. Somatotonik, nie rezygnując z tych form, zdaje się preferować dynamizm apostolski, by rozbudzać własną miłość ku Bogu oraz żarliwość apostolską, by przybliżać ludzi do Boga. Z drugiej strony, cerebrotonik przeżywa miłość do Boga w ścisłym wypełnianiu obowiązków względem Boga, a służbę bliźniemu, wyrażając ją w konkretnych szczegółach.

Różnice między Teresą i Janem od Krzyża

Pierwsza różnica dotyczy, w sposób oczywisty, płci. Inteligencja Teresy zdaje się być bardziej intuicyjna, praktyczna i analityczna; św. Jana od Krzyża, bardziej logiczna, ścisła, głęboka i syntetyczna. Ich zachowanie, w tym co odnosi się do przedsiębiorczości, zdolności organizacyjnych i zarządzania, jest podobne. W afektywności jawią się jednakowo zdolni do miłości. Jednakże, jak to jest właściwe kobiecie, Teresa okazuje afekt bardziej intensywnie i z większą ekspresją. Jan natomiast jest tu umiarkowany. W relacjach z innymi, można by powiedzieć, że Teresa pozwala na dostrzeżenie w sobie pewnej zależności względem mężczyzny, podczas gdy Jan objawia większą autonomię.

W tym co odnosi się do trzech komponentów świętości, wydają się być oczywiste podobieństwa w przeżywaniu miłości ku Bogu: kontemplacyjność, apostolskość i wypełnianie szczegółowe Jego woli. Oboje stawiają wysoko i pragną dla wierzących łaski ofiarowania się Boga człowiekowi w kontemplacji. Łaska ta, jawi się u Teresy jako bardziej bogata w zjawiska nadzwyczajne, takie jak wizje i ekstazy. U Jana, jeśli oprzeć się na Jego pismach, objawia się spokojniej, przy czym jest nie mniej pełna obecności Boga: „Kontemplacja nie jest to nic innego, jak tylko tajemne, spokojne i miłosne udzielanie się Boga. Jeśli się jej da miejsce, rozpali ona duszę w duchu miłości”.

Apostolat jest dla Teresy wyrazem miłości ku Bogu: „O, jakże inna jest miłość tych, którzy prawdziwie miłują […] Pana i znają serce Jego! Jakżeby mogli używać wczasów, gdy widzą, że choć w małej cząstce mogą się przyczynić do postępu jakiej duszy, aby się pomnożyła w miłości Bożej, albo wesprzeć ją dobrą radą, albo obronić ją od grożącego jej niebezpieczeństwa?”. Jan ogniskuje się na miłości, na „czystej miłości”, która „więcej pożytku przynosi Kościołowi, niż wszystkie inne dzieła razem wzięte, chociażby się nawet zdawało, że dusza nic nie czyni”.

Oboje, Teresa i Jan od Krzyża, mają ten sam zapał, by wypełnić co do joty wolę Bożą. W zgodzie z Mistrzynią Modlitwy, Święty głosi, że w zjednoczeniu z Bogiem, nawet najbardziej spontaniczne reakcje człowieka odpowiadają miłości Bożej. Jednakże Święty, nie popadając w skrupuły, przywiązuje bardziej uwagę do szczegółów niż Matka Teresa. Przypomnijmy, ze kiedy Ona pragnęła przyjąć Komunię św. w postaci całej Hostii, o. Jan podał Jej tylko połowę…

Zakończenie

Można by zauważyć jeszcze wiele innych różnic, mających źródło w charakterze i historii każdego z naszych Świętych. Niech jednak wystarczą powyższe, by na nowo potwierdzić, iż Bóg respektuje i wykorzystuje osobiste cechy wszystkich i każdego ze swych dzieci. Także w Świętych Karmelu, których Duch Święty upodobnił do Chrystusa według jednego i tego samego charyzmatu, możemy stwierdzić zaznaczające się różnice charakterologiczne. To z kolei naprowadza na prawdę, że człowiek jest obrazem Boga-Trójcy; to właśnie na mocy różnic, Bóg Jedyny przedstawia się jako Trzy różne Osoby.

Tłumaczenie: Grzegorz Firszt OCD

Niczym się nie trap,
niczego nie bój,
wszystko mija,
Bóg się nie zmienia.
Cierpliwość osiąga wszystko.
Kto ma Boga
niczego mu nie brak:
sam Bóg wystarcza.

Wiersz św. Teresy od Jezusa, który przechowywała zawsze w swoim brewiarzu.

„Głos Karmelu” (4/2005)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darek




Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:28, 15 Lis 2010    Temat postu:
 
Nie wiem jak sie tu znalazlem.mam tylko nadzieje ze znajde odpowiedzi na pytania,ktore mnie ostatnio drecza.nie znam sie na tej formie komunikacji.nie wiem nawet czy ktos to przeczyta.potraktuje to jak modlitwe do Pana Boga.Panie spraw,abym przejrzal.pomoz mi wypelnic Twoja wole.wskaz droge ktora mam pojsc.poddaje sie,nie chce sam decydowac.PROSZE!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karmelitańska cela Strona Główna -> Święci i Święte Boże
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin