Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Gość
	Wysłany: Nie 11:48, 15 Paź 2006    Temat postu: z dziejów postulantki:-)   Postanowiłam napisać jak wygląda od strony technicznej moje życie w zakonie Wstajemy o 5.30 w tygodniu a w soboty i niedziele o 6.00, oczywiście czasami śpimy do oporu gdy jest dużo pracy itp. Rano jest Jutrznia potem msza św, różaniec, śniadanie lekcje postulatu, praca: kuchnia, ogród, goście, pokoje gościnne, i takie zajęcia domowe, odwiedziny starszych osób, sprzątanie kościoła. W południe są modlitwy, potem obiad , rekreacja- czas spędzany razem z siostrami na rozmowie i wygłupach, potem od 2-3.00 jest godzina milczenia- można się modlić lub spać iść na spacer.O 15.00 są modlitwy postulatu- króciutkie, potem lekcja lub praca, o 16.15 podwieczorek, praca, nieszpory, kolacja, rekreacja, kompleta i spanko, oczywiście w Święta jest inaczej, wesoło, szalejemy, to tylko wydaje się takie monotonne, ale każdy dzień jest inny. Wszystko jest ułożone tak by panowała harmonia między modlitwą i przebywaniem z Tym którego się wybrało a pracą i wspólnotą. W moim zgromadzeniu duży nacisk położony jest na życie wspólnotowe, mamy być jedną rodziną.Tym co charakteryzuje zgromadzenie jest dziecięstwo Boże, czyli postawa dziecka, w szczerości i prawdzie przed sobą i Bogiem, w ufności i radości , widząc swoje słabości i nie pokładając ufności w sobie tylko w Bogu.Patronem zgromadzenia jest Dzieciątko Jezus i nie chodzi tu tylko o okres niemowlęcy Jezusa ale o całe Jego życie, ponieważ żył on w duchu dziecięstwa do końca, będąc posłysznym Bogu do samej śmierci.Szczególną patronką jest św. Tereska Od Dz. Jezus która uczy nas swojej małej drogi.Założycielami są: Sługa Boży O. Anzelm- karmelita bosy, tóry chciał w Polsce założyć czynną gałąź Karmelitanek na wzór zgromadzeń funkcjonujących za granicą, udało mu się to przy pomocy Janiny Kierocińskiej, która ubiegała się o przyjęcie do Karmelu Bosego, porzuciła jednak to pragnienie widząć w poleconym jej zadaniu bycia pierwszą przełożoną nowego zgromadzenia- wolę Bożą.W zakonie przyjęła imię Matki Teresy od św. Józefa. Mam nadzieję, że trochę przyblizyłam wam moje zgromadzenie.
Powrót do góry